Premiera 14 sierpnia
fragment recenzji:
Ogród wieczornych mgieł operuje obrazem dalekim od oczywistej czerni i równie oczywistej bieli, dyskretnym niedopowiedzeniem, subtelnymi zmianami nastrojów – w tym sensie za potoczystą angielską prozą kryje się tu azjatycki temperament narracyjny. Podkreślam: to nie jest jeszcze jedna bajka o miłości w egzotycznej scenerii, raczej książka zaskakująco zgrabnie łącząca przeciwieństwa – epicki rozmach z malarską impresją, gorzkie historyczne rozliczenia z nakreślonym delikatną kreską erotycznym napięciem, melancholię z radością. W pewnym sensie Tan Twan Eng napisał znakomitą powieść-paradoks, rzecz o tym, jak umiejętnie zapomnieć, maksymalnie wyostrzywszy pamięć. Tylko w ten sposób można bowiem nauczyć się wybaczać.
Leave a comment